27.03.2014 r. w porannym programie radia TOK FN „Poranek radia TOK FM” prowadzonym przez Panią Janinę Paradowską wraz zaproszonymi gośćmi Pawłem Wrońskim, Pawłem Fonfarą i Panem Januszem Czapińskim w trzeciej części programu omawiany był temat protestu rodziców chorych dzieci. Dowiedziałem się, że największym problemem dla prowadzącej i komentatorów w tym temacie, był sposób odnoszenia się rodziców chorych dzieci do premiera Ukrainy na uchodźstwie Pana Donalda Tuska. By uwiarygodnić zacytuję zasłyszane przeze mnie wypowiedzi, mianowicie: Paweł Wróblewski – „w tym momencie gdy widzi się premiera, który naraził się na wyzwiska oszust kłamca, itd.., itd., itd., to moim zdaniem jest skandal. ……………………….., i to, że się obraża państwo polskie przy okazji”, Janina Paradowska - „to wyzywanie, to było czystym skandalem, ja się dziwię, że nie znalazła się tam ani jedna osoba, która tym wrzeszczącym nie zwróciła uwagi”
Sami Państwo widzicie, z jakimi debilami przychodzi się mierzyć temu społeczeństwu. Używanie epitetów w takich sytuacjach, przez zdesperowanych ludzi, choć bolesne, może być usprawiedliwione. Te ELYTY, pomazańcy narodu polskiego, {[(„politycy”)]} i {[(„dziennikarze”)]}, a ściślej mówiąc czytelnicy prontera i tym podobne indywidua, banda bezmyślnych niedouków, ignorantów i dyletantów, ludzkiej mowy nie rozumieją, więc kierowana jest taka. {[(„politycy”)]} i {[(„dziennikarze”)]} oczywistych prawd, norm i zasad nie akceptują, bo nie są to ich prawdami, normami i zasadami. Dla tych {[(„ludzi”)]}, nie dopuszczalne jest obrażanie państwa przez obywateli (społeczeństwo), zaś obrażania obywateli (społeczeństwa) przez państwo (organa władzy) jest dopuszczalne.
Syty głodnego nie zrozumie.
parafrazując
Głupi, mądrego nie zrozumie.
Uważają swoje opinie jako prawdy objawione.
Pani Janina Paradowska wraz pozostałymi tuzami, oburzona jest atakiem rodziców chorych dzieci na premiera Ukrainy na uchodźstwie Pana Donalda Tuska, nie oburza ją i nie przeszkadza fakt, że Ci ludzie przymierają głodem.
Media {[(„dziennikarzy”)]} nazywają czwartą władzą. Nie dość tego, oni sami uwielbiają jak są w ten sposób nazywani i sami o sobie tak mówią. Nazwa zwłaszcza polskich dziennikarzy, całkowicie oddaje charakter tego środowiska, nierozerwalnie powiązany z władzą. Od dawien dawna (za komuny) do chwili obecnej, środowisko to, w znacznej większości stawało po stronie władzy, nie obywateli. Jak zmieniała się władza, to zmieniali się całujący w d…… ., choć cały czas z tego samego środowiska. Od lat to samo. Nic się nie zmienia. Jacy nauczyciele tacy uczniowie.
P.S.
Jest powiedzenie „nie życz innemu co tobie nie miłe”.
Trudno, wybaczcie lub nie. Zaryzykuję. Ja im życzę wszystkiego najgorszego !!!
Prigol