Mniejsze zło.

2014-01-02 09:37

Całe  zło  ekonomiczne  i  polityczne  zawdzięczamy  jednemu  człowiekowi,  prezesowi  PIS-u  Panu  Jarosławowi  Kaczyńskiemu.  Właściwie  od  dekady  jest  to  jeden  z  największych  problemów  Polski.  Dziwne,  obecnie  nie  jest  u  władzy  a  szkodzi  więcej  niż  byłby. 

Tłumaczę:

Gdyby  nie  obecność  w  „polityce”  Pana  Jarosława  Kaczyńskiego  to  z  dużą  prawdopodobieństwem  można  założyć,  że  obecnie  u  władzy  byłby  PIS.  Czyli,  na  zmianę  rządziła  by  (błędnie  nazywana)  tak  zwana  Polska  prawica  wymiennie  z  centrum  lub  lewicą.  Przykładowo  PIS  zmieniało  by  u  władzy  PO  i  na  odwrót.  Inne  konfiguracje  polityczne  jak  najbardziej  wskazane.  Informacja  dla  zatwardziałych  zwolenników  któregokolwiek  z  ugrupowań.  Wiem,  że  ciężko  to  pojąć  ale  w  brew  pozorom  takie  przemiany  miały  by  ożywczy,  pozytywny  skutek  dla  społeczeństwa.  A  dobro  i  rozwój  narodu  jest  chyba  najważniejszy.  Zawsze  fascynował  nie  fakt,  że  chore  niespełnialne  ambicje  Pana  Jarosława  skutecznie  umiejscawiają  tą  partię  oraz  większości  jej  członków  i  zwolenników  po  stronie  nieudaczników.  Od  czasu  do  czasu  ktoś  to  zauważy.  Dlatego  co  jakiś  czas  podejmowane  są  próby  tworzenia  czegoś  nowego  na  scenie  politycznej  jak  na  przykład  Solidarna  Polska  czy  PJN.  Od  jakiegoś  czasu  można  odnieść  wrażenie,  że  są  ludzie  w  PIS-ie,  którzy  wzięli  na  przeczekanie.  Mając  nadzieję  że  obecny  prezes  partii  jakimś  cudem  straci  moc.  Wtedy  będą  mogli  Oni  i  partia  zaistnieć  na  zdrowych  zasadach.  Może  czarno  to  widzę,  przykro  ale  nic  takiego  w  najbliższym  czasie  nie  nastąpi.  Jak  to  powiedział  Nothingnessss  „Złego  licho  nie  weźmie,  po­nieważ  piekło  jest  wciąż  prze­ciążone”.  Do  wszystkich  zwolenników  PIS-u.  Kiedy  do  Was  dotrze,  że  ten  człowiek  Was  i  Wasze  ugrupowanie  blokuje  i  dołuje ?  Jego  obecność  w  „polityce”  jest  szkodliwa  dla  Waszej  partii  dla  Was  i  w  konsekwencji  dla  obywateli  naszego  Kraju.  To  efekt  niezdrowych  kompleksów  tego  Pana,  które  zasłaniają  mu  dobro  społeczeństwa.  Ale  czego  można  się  spodziewać  po  facecie  bez  dzieci,  któremu  przez  ten  fakt  obce  jest  słowo  przyszłość.  Przecież,  dla  niego  przyszłość  kończy  się  razem  z  nim.

By  wina  nie  była  jednoosobowa,  powiem  więcej. 

Niektórzy  się  zdziwią  czytając  tą  tezę. 

Myślę,  że  jakby  w  PIS-ie  nie  było  Pana  Jarosława  Kaczyńskiego,  to  w  PO  nie  było  by  już  Pana  Donalda  Tuska.  Ich  obecność,  na  wzajem  umacnia  ich  we  własnych  partiach  politycznych  spychając  na  dalszy  plan  pozostałych.  Nie  muszą  nic  robić.  Wystarczy,  że  mają  siebie  nawzajem.  A  na  dodatek  wszyscy  bezwolni  utwierdzają  tych  Panów  w  przekonaniu,  że  są  nieomylni  i  jedyni  wybitni.

Jestem  zwolennikiem  pełnej  demokracji,  uwzględniającej:  jasne  zasady  stanowienia  i  egzekwowania  prawa,  prawo  wyboru,  ochrona  praw  obywateli  w  tym  poszanowanie  praw  mniejszości,  jak  największej  swobody  gospodarczej,  suwerenność,  pluralizmu,  itp..  Przez  to,  z  dwojga  złego  bliżej  mi  do  PO  niż  PIS.  Tu  samokrytyka:  Mimo  oporów,  również  dołączyłem  do  większości  stosując  zasadę  wyboru  by  ktoś  przestał  rządzić  a  nie  by  ktoś  zaczął.

Przynajmniej  dla  mnie  (przy  okazji  namawiam  innych),  nastąpił   koniec  epoki.  Czyli  dość  chronienia  głupoty  za  wszelką  cenę. 

Na  początku  grudnia  2013 r.  opublikowano  informację  dotyczącą  badań  przeprowadzonych  przez  PISA,  mówiącym  o  poziomie  edukacji  w  roku  2012  na  świecie.  Wynika  z  niego,  że  polscy  gimnazjaliści  znaleźli  się  na  wysokim  miejscu  na  świecie  i  w  czołówce  europejskiej – „umieją  liczyć”.  Po  decyzji  sejmu  z  dnia  06.12.2013 r.  i  akceptacji  Prezydenta  RP  w  dniu  28.12.2013 r.  dotyczącej  zmian  w  systemie  emerytalnym,  nie  mającym  nić  wspólnego  z  naprawą  (reformą)  systemu,  wysoki  poziom  matematyczny  gimnazjalistów  (na  papierze),  to  dobra  wiadomość.  W  przyszłości,  ci  młodzi  Polacy,  (wykorzystując  umiejętności)  będą  musieli  liczyć  wyłącznie  na  siebie.

Przy  okazji  przypomnę:  W  styczniu 2013 roku  sejm,  głosami  posłów  Platformy  Obywatelskiej,  przywrócił  Fundusz  Kościelny  w  wysokości  94  milionów  300  tysięcy  złotych.

Większość  obecnych  zmian  przeprowadzonych  przez  PO,  to  jak  z  reformami  przeprowadzonymi  przez  Pana  Leszka  Balcerowicza,  niby  wyglądają  dobrze  ale  w  konsekwencji  okazują  się  tragedią.

Wierzcie  mi  Państwo.  Są  ważniejsze,  fundamentalne  rzeczy  dla  przyszłości  naszego  narodu  (naszych  dzieci),  niż  bezkrytyczne  popieranie  któregokolwiek  ugrupowania.  Dobro  i  przyszłość  naszych  dzieci  jest   ważniejsza  od  bezmyślnego  partyjnictwa.

Może  nie  będę  pierwszy ?  Nie  o  to  chodzi  by  się  ścigać.  Za  to  głośno  otwarcie  i  oficjalnie  krzyczę.  Dość  chronienia  głupoty  za  wszelką  cenę.

Pawlak  w  filmie  „Kochaj  albo  rzuć”  powiedział:  „Ludzie  nie  dzielą  się  na  …………..  i  ………………,  tylko  na  mądrych  i  głupich”.

Całą  beznadziejność  naszej  sytuacji  pogłębia  fakt,  że  na  scenie  politycznej  nie  ma  następców.  Wszyscy.  Dosłownie  wszyscy.  Rządzący  i  opozycja  przedstawiają  taką  samą  wartość.

P.S.

Pozostając  w  nadziei,  że  w  2014 roku  zadziała  moja  ulubiona  teoria  chaosu,  coś  niespodziewanego  się  wydarzy  i  od  tego  momentu  wszystko  zacznie  zmierzać  w  dobrą  stronę.

 

Prigol

—————

Powrót