Z tego co powszechnie wieść niesie, Rosji zależy na Ukrainie z powodu Krymu (największej bazy własnych wojsk) za granicami kraju. Zwłaszcza przez Polaków urabiana jest ideologia, że stowarzyszenie Ukrainy ma między innymi służyć stworzeniu naturalnej strefy buforowej, co w efekcie znacznie zwiększy nasze bezpieczeństwo. Przed kim, nie wiem. Przed własna głupotą nic nas nie ochroni.
Dla zobrazowania sytuacji posłużę się przykładem:
Unia Europejska (a w szczególności Polacy – główni orędownicy tej tezy), pragnie wciągnąć Ukrainę do swoich struktur, twierdząc że to znacznie zwiększy bezpieczeństwo członków. Kiedy to nastąpi ? Może za 30-ci lat jak dobrze pójdzie, no i jak będzie jeszcze istniała Unia Europejska.
W podobny sposób tłumaczył swoje postępowanie Adolf Hitler. Rozpoczynając II wojnę światową, zajmując Polskę, mówił że między innymi chce się odgrodzić od groźby komunizmu, płynącego ze strony ZSRR. Co prawda, nie przeszkodziło mu to, dogadywać się z przyszłymi wrogami. Traktat z 28.09.1939 r. o granicach i przyjaźni między III Rzeszą Niemiecką a ZSRR. Porozumienie podpisali w imieniu III Rzeczy J. Ribbentrop w imieniu ZSRR W. Mołotow.
Pewnie zauważyliście, że od wielu lat, w zależności od własnych potrzeb (interesów) Niemcy potrafią dogadywać się z Rosją. Mimo tego, że Niemcy są w Unii Europejskiej, a Rosja nie. Całą sprawę, można skwitować tak, „głupich nie sieją, sami się rodzą” - mowa o polakach.
Zanim zaprezentuję swoje zdanie, jeszcze kilka informacji.
Wszyscy mówią, że Ukraina to bankrut. OK. Zgoda, obecna sytuacja tego kraju jest zła. Kraj, w którym żyje 44-ry miliony ludzi (więcej niż u nas), mimo tego PKB (produkt krajowy brutto) jest 2 do 3 razy mniejszy od polskiego, że deficyt wymiany zagranicznej sięga około 15-tu miliardów dolarów.
Jednak musicie znać również inne dane:
Obecne oficjalne zadłużenie Ukrainy to około 40-tu % własnego PKB.
Obecne oficjalne zadłużenie Polski to około 56-ci % własnego PKB.
Obecne oficjalne zadłużenie Grecji to około 165-ć % własnego PKB.
Teraz wyciągnijcie sobie wnioski sami.
Moim zdaniem, Ukraina potrzebna jest Unii Europejskiej i USA do prania pieniędzy. W każdej gospodarce funkcjonuje mniejsza lub większa ilość brudnego pieniądza. Najlepiej ją wyprać wprowadzając w obieg kredytowy, lub inwestując w tamtejsze firmy nazywając to pomocą przy restrukturyzacji.
Przy okazji, najwięksi w Unii Europejskiej (Niemcy, Francja, Wielka Brytania) wraz ze Stanami Zjednoczonymi Ameryki (USA), wykorzystując głupotę i naiwność polaków, pożyczą pieniądze Ukrainie, która znaczną część otrzymanej kwoty będzie musiała natychmiast zwrócić Unii Europejskiej i USA oraz również oddać Rosji w celu uregulowaniu dotychczasowych zobowiązań (zaległości płatniczych). Ukraina bez względu na to jaki obejmie kurs i kto będzie u władzy, będzie musiała zapłacić Rosji zaległości za gaz. Szacuje się, że jest to kwota około 1,5 miliarda dolarów, jednocześnie podnosząc cenę przesyłanego gazu z 286-ciu do 400-tu za tysiąc metrów sześciennych. Wszystkie te pieniądze będą pochodziły z pożyczek. Gdyby Ukraina nie rozliczyła się z Rosją, to czarno widzę jej przyszłość. Czyli, polskie działania anty Rosyjskie w efekcie wspierają Rosyjski przemysł.
P.S.
Dopisane 07.03.2014 r.
Zaczynają się pojawiać głosy, że ewentualne sankcję w stosunku do Rosji nie odniosą skutku. Od samego początku jestem innego zdania. Uważałem i nadal twierdzę, że wprowadzenie jakichkolwiek sankcji przeciw Rosji, ze zdwojoną siłą negatywnie będzie działać na Polskę i nikt, nikt nam nie pomoże, by temu przeciwdziałać. Powiem więcej, Unia Europejska jest szczęśliwa, nie musiała nic robić, bo sam znalazł się jeden głupi do bicia.
Apel do społeczeństwa !!!
Przejdźcie się do rozumu (przecież go macie) i przestańcie słuchać tych debili {[(„polityków”)]} i {[(„dziennikarzy”)]}.
Prigol